sześcioraczki
Kategoria: Bociani rok, czyli od przylotu do sejmików i dalekiej podróży
Z własnych obserwacji...
Kategoria: Bocian czarny i inni, czyli mniej znani kuzyni bociana białego
Z GALERII BOCIANA
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu niemal każda wieś posiadała szereg terenów, które były ulubionymi żerowiskami bociana. Rozległe wilgotne łąki, pełne kaczeńców i kałuż skąd rozlegały się żabie koncerty, pastwiska gminne zlokalizowane najczęściej na terenach zalewowych i łęgach nadrzecznych oraz pocięta miedzami szachownica niewielkich pól stwarzały tym ptakom optymalne warunki. Twarde zasady ekonomii i intensyfikacja rolnictwa spowodowały, że ten sielski obraz należy do przeszłości. Na coraz większych obszarach kraju zaczyna dominować gospodarka wielkopowierzchniowa, znikają z pól oczka wodne, a melioracje powodują drastyczne kurczenie się bazy pokarmowej. Coraz większe obszary zajmują uprawy nie stwarzające ptakom żadnych możliwości żerowania np. kukurydza. Dawne ekstensywne pastwiska są zamieniane na nawożone pastwiska kwaterowe. Ostatnio nasila się tendencja wykorzystywanie wszelkich „dziur w ziemi” na miejsca składowania odpadów masowych. Obrotni przedsiębiorcy zawierają np. z elektrociepłowniami umowy na utylizację pyłów i wyszukują wszelkie oczka wodne do zasypania. Jest to niepowetowana strata dla przyrody i równocześnie dewastacja walorów krajobrazowych terenu. Wszystko to powoduje, że bocianom wiedzie się coraz trudniej i może dojść do drastycznego spadku liczebności tych ptaków, a cierpi też przy tym jakość życia człowieka, który nie znajduje miejsc do odpoczynku i relaksu.
(tekst Z. Jakubiec)