Czy wiesz, że...
Nowości w bocianopedii

sześcioraczki
Kategoria: Bociani rok, czyli od przylotu do sejmików i dalekiej podróży
Z własnych obserwacji...
Kategoria: Bocian czarny i inni, czyli mniej znani kuzyni bociana białego

Ulubione żerowiska



Każdy kto widział żerujące bociany, może łatwo stwierdzić. że w Europie są one związane z krajobrazem rolniczym. Jednak pełniejsze obserwacje pozwoliły ustalić, że żerowiska można podzielić na pięć podstawowych kategorii: łąki, pastwiska, wody płynące lub stojące oraz pola orne. Każde z tych żerowisk inaczej jest wykorzystywane i ma inne znaczenie, warto więc krótko je omówić.

Łąki należy określić jako podstawowe żerowiska bocianie. Są one wykorzystywane od wczesnej wiosny, aż do odlotu. Z danych zebranych przez sieć współpracowników wynika, że aż 70% regularnych żerowisk bociana to łąki wilgotne i podmokłe. Łąki przesuszone wykorzystywane były w niewielkim stopniu, rzadziej nawet niż pola uprawne. Atrakcyjne dla bocianów są tu większe kałuże, np. po ulewnych deszczach. Najczęściej kompleksy łąk znajdujemy w dolinach rzek i strumieni, na Mazurach znaczne obszary łąk i bagien zajmują niecki dawnych, wypłyconych jezior. Różnice widać nawet w kolorze gleby, bo na wzniesieniach morenowych jest ona jaśniejsza, a na dnie niecek ciemnobrązowa. Takie tereny są najlepszymi żerowiskami bociana i ściągają dziesiątki ptaków, łatwo tu łapać większe ofiary, choćby rosówki. Najchętniej przeszukiwane są powierzchnie o niskiej roślinności (do 20 cm), ale gdy część łąki jest skoszona ptaki z reguły przeszukują strefę pomiędzy wysoką i niską trawą. Sianokosy, suszenie i zbieranie siana stwarzają bardzo atrakcyjne, choć okresowe żerowiska. Takie okazje ptaki zawsze wykorzystują, a moje obserwacje wskazują, że potrafią one nawet rozpoznawać poszczególne maszyny. W majątku Gęsie Góry, koło Barcian na Mazurach, bociany od rana czekały na wyjazd w pole określonych maszyn, na inne w ogóle nie reagowały. Kiedy na podwórku zapalano silniki kosiarek do trawy, tzw. pokosówek, ptaki okazywały wyraźne ożywienie, a potem nawet kilka kilometrów leciały za jadącą maszyną. Na świeżo koszonej łące zbierało się wkrótce 20-30 ptaków. Żerując bociany idą, a właściwie biegną tuż za maszyną, natychmiast wyłapując pojawiające się, niekiedy poranione ofiary. W tej sytuacji wybierane są w pierwszej kolejności ofiary większe, a dopiero inna grupa ptaków, żerująca z tyłu dokładniej zbiera resztę ze ścierniska i pokosów. Tak więc bociany szybko nauczyły się, że maszyny mają to samo znaczenie jak w przeszłości kosiarze.

Pastwiska obok łąk są także podstawowym żerowiskiem bocianów, wykorzystywanym przez cały okres pobytu na lęgowiskach. Korzystnym czynnikiem jest stosunkowo niska, zgryziona trawa. Ptaki często żerują wśród stad krów, wykorzystując wypłaszanie przez większe zwierzęta potencjalnych ofiar. Nie okazują strachu wobec zwierząt i potrafią łapać zdobycz „spod pyska”. Wśród żerowisk kontrolowanych przez sieć współpracowników pastwiska pojawiają się sporadycznie, może się to wiązać ze zmianami w sposobie gospodarowania w rolnictwie lub włączaniem przez obserwatorów pastwisk do kategorii łąk.

Wody płynące są wykorzystywane przez bociany głównie na terenach górskich i podgórskich np. San, Dunajec i Soła, ale także mniejsze rzeczki i strumienie. Być może wynika to z nieznacznej głębokości i przejrzystości wody. Jeżeli głębokość wody nie przekracza 30-40 cm, ptaki miarowo brodzą na całej szerokości koryta i poszukują zdobyczy. Łapiąc ofiarę potrafi bocian zanurzyć w wodzie całą głowę i połowę szyi. Trudno określić znaczenie tych żerowisk, ale niektóre pary bocianów cały sezon żerują głównie w rzekach.

Wody stojące to głównie stawy, starorzecza i obrzeża jezior, które przez bociany są niekiedy odwiedzane, zwłaszcza jeżeli w pobliżu nie ma ludzi i innych czynników niepokojących. Bocian bowiem ma spore kłopoty z poderwaniem się do lotu z nieco głębszej wody i dlatego unika ewentualnego zagrożenia. Pośród żerowisk objętych kontrolą wolontariuszy wody, głównie stojące, stanowią 18%. W takich środowiskach przeszukiwane są głównie same obrzeża zbiorników, a niekiedy nieco głębsze partie z roślinnością wynurzoną. Ptaki na ogół brodzą w wodzie, a niekiedy wyczekują na potencjalną zdobycz. Do tej sytuacji dochodzi wtedy, gdy bocian zauważy wcześniej nurkującą ofiarę.

Pola orne to zbiorowe określenie, pod którym kryje się szereg różnych upraw. Na ogół żerowiska te są wykorzystywane okresowo, wczesną wiosną i pod koniec okresu lęgowego. Związane jest to z wykorzystywaniem przez bociany niektórych prac agrotechnicznych. Na wiosnę są to orki, a od końca czerwca żniwa rzepaku i zbóż oraz następujące po nich podorywki. Prace polowe gromadzą zawsze znajdujące się w okolicy bociany, a na Mazurach stada takie liczą niekiedy 50-100 ptaków. O ile za kombajnami bociany zachowują się podobnie jak za kosiarkami, to przy orkach strategia jest inna. Zazwyczaj ciągnik orząc pole jeździ tam i z powrotem, więc ptaki penetrują tylko pewien odcinek oranego pasa i przechodzą lub przelatują na drugą stronę oczekując na zbliżającą się maszynę. Potrafią w ten sposób dosyć regularnie ustawić się na całej długości pola i najefektywniej wykorzystywać krótkotrwałe żerowiska.

Znaczenie tych, związanych z pracami polowymi,  stołówek jest ogromne i to zarówno gdy chodzi o sianokosy jak i o żniwa. Prace te przypadają na okres końcowego karmienia młodych, kiedy zapotrzebowanie na pokarm jest bardzo duże i w takiej sytuacji rodzice mają ułatwione zadanie z wykarmieniem potomstwa.

Żerujące bociany stosunkowo rzadko wchodzą w wyższą trawę lub trzcinę, choć zdarzało mi się obserwować ptaki zupełnie skryte w roślinności. W trakcie żerowania wykorzystywane są wszelkie okazje i kiedyś obserwowałem ptaka żerującego tuż przed ścianą ognia na wypalanej łące. Taki sposób żerowania wykorzystywany jest często w czasie wędrówki, na Bliskim Wschodzie, gdzie pożary są zjawiskiem bardzo częstym. W takich sytuacjach łapane są tam głównie większe zwierzęta np. jaszczurki i węże.

          

Tu (może w ramce?) chcę dodać i skomentować poniższy wykres ilustrujący żerowiska bociana.



(tekst Z. Jakubiec)

Galeria zdjęć tego artykułu

Na zalewiskowych terenach w dolinach rzecznych opadająca późną wiosną woda pozostawia wiele płytszych i głębszych kałuż, w których czasami aż roi się od ryb zamkniętych w tych swoistych pułapkach. Z tak suto zastawionego stołu korzystają chętnie także bociany białe. (foto P. Szymoński)
Bocian biały potrafi być bardzo cierpliwym myśliwym. Czatowanie na upatrzoną zdobycz to jedna z jego ulubionych metod polowania na gryzonie. Bardzo długo potrafi czaić się nad kretowiskiem czy mysią norą. (foto P. Szymoński)

Inne artykuły w dziale "Bociani rok, czyli od przylotu do sejmików i dalekiej podróży"