sześcioraczki
Kategoria: Bociani rok, czyli od przylotu do sejmików i dalekiej podróży
Z własnych obserwacji...
Kategoria: Bocian czarny i inni, czyli mniej znani kuzyni bociana białego
Z GALERII BOCIANA
Wędrówki na wiele tysięcy kilometrów, przelot nad obszarami zupełnie nie przydatnymi do odpoczynku jest dla ptaków dużym wyzwaniem. I zwłaszcza młode, niedoświadczone osobniki płacą najwyższą cenę. W dodatku na wędrujące ptaki czeka szereg przykrych niespodzianek. Na Bliskim Wschodzie panuje zwyczaj strzelania do wędrujących ptaków, dla sportu i zdobycia wprawy w strzelaniu. Potem nadchodzi czas wędrówki przez obszary pustynne i kolega z Belgii, prowadzący tam obserwacje opowiadał mi, jak ptaki, po wielu godzinach lotu, docierają do niewielkich zbiorników wodnych na pustyni i siadają na odpoczynek. Są one tak wyczerpane, że nie są w stanie upolować ryby, których pełno pływa w wodzie, dosłownie pod samym dziobem. Osobniki, którym się ta sztuka uda, przeżywają. Reszta ginie wśród obfitości pokarmu. Innym poważnym zagrożeniem jest suchy wiatr Chamsin, wiejący od Sudanu do Arabii. Niesie on masy gorącego, suchego powietrza. W takim wypadku ptaki kilka dni stoją nieruchomo na ziemi oszczędzając siły, pomimo pragnienia i głodu, ale stają się wtedy łatwą zdobyczą drapieżników lub są zabijane przez ludzi. Zjawisko to przybiera niekiedy takie rozmiary, że np. w Izraelu martwe bociany zbiera się i układa w wysokie sterty, aby nie zakażały terenu. Na zimowiskach afrykańskich czekają na bociany autentyczni myśliwi, gdyż wiele afrykańskich plemion poluje na bociany do dzisiaj. Dawniej, kiedy nie było broni palnej, do Europy wracały ptaki z tkwiącymi w ciele strzałami, a pierwsze takie informacje pochodzą z XVIII i XIX wieku. Od początku obrączkowania udokumentowano 19 takich wypadków i nawet po typach strzał udawało się określić rejon Afryki, w którym polowano na ptaka. Jeden taki osobnik, z 11,5 cm grotem w piersi, został zauważony w czerwcu 1959 w Wilczyskach, koło Gorlic.
Jak widać z tego zestawienia wędrówka jest dla ptaków ogromnym zagrożeniem i okresem ostrej selekcji. Oprócz czynników naturalnych, takich jak pogoda, stale poszerzające się obszary pustynne i susze panujące na dużych obszarach Afryki, podczas migracji znaczący jest również negatywny wpływ człowieka. Przeżywają tylko osobniki najmocniejsze i najbardziej doświadczone, ale jest to też w dużej mierze kwestia szczęścia.
(tekst Z. Jakubiec)