sześcioraczki
Kategoria: Bociani rok, czyli od przylotu do sejmików i dalekiej podróży
Z własnych obserwacji...
Kategoria: Bocian czarny i inni, czyli mniej znani kuzyni bociana białego
Z GALERII BOCIANA
Przylot na lęgowiska i zajęcie gniazda to chyba najbardziej wyczekiwany i komentowany przez ludzi moment w życiu bocianiej pary. Większość sąsiadów bocianich gniazd rokrocznie wyczekuje pojawienia się „swojego boćka”. Wędrujące ptaki lecą bardzo wysoko. Przelatujące bociany obserwowano na wysokości ponad 1000 m, a więc poza zasięgiem naszego wzroku i na ogół nie uświadamiamy sobie, że właśnie nad nami szybują podniebni wędrowcy. Zaskoczenie i radość bywają więc duże, gdy taki wypatrywany podróżnik zjawia się nagle na gnieździe.
Pierwsze, nieliczne jeszcze bociany przylatują zazwyczaj na przełomie drugiej i trzeciej dekady marca (choć niekiedy pojawiają się już na początku tego miesiąca), a ostatnie gniazda bywają zasiedlane w połowie maja. Różnica przylotów między południową a północną Polską wynosi zaledwie 3 dni. Z prowadzonych od lat przez służby meteorologiczne obserwacji fenologicznych wynika, że ogromna większość ptaków przylatuje do nas przed 10 kwietnia.
Tylko w co trzecim gnieździe samiec i samica zjawiają się w tym samym dniu. W pozostałych przypadkach jeden z ptaków przybywa z pewnym opóźnieniem. Średnio różnica między przylotem pierwszego i drugiego bociana wynosi 7 dni, ale niekiedy oczekiwanie na partnera przeciąga się do całego miesiąca.
(tekst Z. Jakubiec)