sześcioraczki
Kategoria: Bociani rok, czyli od przylotu do sejmików i dalekiej podróży
Z własnych obserwacji...
Kategoria: Bocian czarny i inni, czyli mniej znani kuzyni bociana białego
Z GALERII BOCIANA
Na początku naszego stulecia bocian w Europie zasiedlał jeszcze większość dolin rzecznych, a wzdłuż Renu wnikał wysoko do Szwajcarii. Na obszarach nizinnych zasiedlał także doliny mniejszych rzek, co dawało obraz stosunkowo równomiernego zasiedlenia dużych obszarów. Bardzo wysoka liczebność od nasady półwyspu Jutlandzkiego, przez Dolną Saksonię, Meklemburgię, Pomorze i Mazury aż po północną Białoruś powodowała, że obszar ten wyróżniał się w skali Europy, podobnie jak Nizina Węgierska i niektóre rejony Bałkanów. Postępujące w ostatnim stuleciu zmiany rozmieszczenia bociana objęły zarówno populację wschodnią jak i zachodnią. Bocian wyginął na granicach zasięgu populacji zachodniej, a więc w niemal całej północnej Francji, wyspowo jeszcze zasiedla zachodnie Niemcy, ale wycofał się też ze Szwecji i praktycznie także ze Szwajcarii, Danii i Holandii. Populacja wschodnia przetrwała w znacznie lepszej kondycji. Zachodnia granica jej zwartego zasięgu przebiega od ujścia Łaby, przez północne Niemcy, do środkowych Czech, obejmuje Słowację i Nizinę Węgierską i mniej więcej wzdłuż doliny Dunaju dochodzi do Morza Czarnego. Na górzystym południu, na Bałkanach i w Grecji bocian występuje wyspowo, choć niekiedy w dużej liczebności np. w ujściu Sawy. Mniej więcej w tym samym okresie bocian rozszerza swój zasięg na wschodzie i północy. W Estonii pojawił się w połowie XIX wieku, a obecnie gnieździ się już na północny-wschód od St. Petersburga. W drugiej połowie naszego wieku wschodnia granica jego zasięgu przesunęła się od Smoleńska po Moskwę i Woroneż [RAMKA].
Ogólne informacje na temat liczebności bociana białego w skali całej Europy sięgają połowy XIX w. Wprawdzie prześledzenie zmian, a zwłaszcza kontrola podawanych wartości liczbowych mogą być uciążliwe, ale dane te ilustrują, jak dynamicznym procesom podlega ten gatunek w ciągu ostatnich 150 lat. Początkowe dane są oparte na nieweryfikowalnych informacjach, jak np. obserwacje z 1819 r. znanego niemieckiego ornitologa Naumanna, który zwiedzając południowo-zachodnią część Szlezwiku-Holsztynu (Ditmarschen) „ nie widział prawie żadnego domu ani gospodarstwa, gdzie nie byłoby gniazda bocianiego”, w każdej z trzech osobno wymienionych miejscowości było ich ponad 40. Późniejsze dane pochodzą już z dokładnych liczeń. Warto prześledzić ogólny przebieg zmian liczebności bociana białego. W latach 1847-1856 wystąpiła seria zimnych, późnych wiosen i wiele ptaków ginęło, o czym wspomina Wodzicki. Po tym okresie w latach 1856-1860 rozpoczął się wzrost liczebności, którego szczyt przypadał na lata 1886-1890, a wysoki stan utrzymywał się do pierwszych lat XX w. Przypuszcza się, że w XX w. tak wysokiej liczebności bociany już nigdy nie osiągnęły. Potem nastąpił początkowo wolny, a od lat 1911-1915 znaczny spadek liczebności z absolutnym minimum 1928-1929. Lecz już liczenia z następnych lat, zwłaszcza z roku 1934 wykazały niewielką poprawę sytuacji. W latach 1940 - 1958, przy niewielkim wzroście w roku 1948, trwał dalszy spadek liczebności. Wyniki kolejnych kontroli w latach 1974, 1984 i 1994/95 wykazały, że początkowo liczebność była nieco wyższa niż pod koniec lat pięćdziesiątych, następnie utrzymywała się na stałym poziomie, a ostatnio znów odnotowano wzrost i to tak duży, że w wielu krajach przekroczone zostały wartości z lat trzydziestych. Liczebność światowej populacji bociana w 1974 r. oceniono na 117.000 par lęgowych, w 1984 r. na 135.000, a w 1994/95 na 166.000. W roku 1984 spadek liczebności odnotowało na całym zachodzie i południu Europy, w Polsce sytuację określono wtedy jako stabilną (zmiany 10%), a na wschód od naszych granic wykazywano wzrost liczebności. W latach 1994/95 sytuacja była inna. Wzrost liczebności nastąpił praktycznie w całej zachodniej i północnej części kontynentu, stabilizację odnotowano w pasie środkowo-wschodnim (od Węgier po Mołdawię), natomiast na Bałkanach i w Turcji stwierdzono spadek liczebności. [RAMKA]. Ten ogólnie pozytywny wynik nie dowodzi jednak, że bocian odbudował swoją liczebność sprzed lat. Na obszarze Niemiec w latach trzydziestych gniazdowało np. ok. 10.000 par, podczas gdy obecnie obszar ten zasiedla nieco ponad 4.000 par. Oczywiście na ten ogólny obraz nakładają się lokalne wahania liczebności, które niekiedy mają znacznie bardziej drastyczny przebieg niż wynika to z danych sumarycznych dla poszczególnych krajów czy całej Europy.
Przyczyny tych zmian liczebności są wielorakie i oprócz działalności człowieka, znaczenie mają też czynniki naturalne. Przyczyn spadków liczebności doszukiwano się w zamianach warunków na lęgowiskach (melioracje, trudności ze znalezieniem miejsc na gniazdo, wysoka śmiertelność ptaków na przewodach linii energetycznych itp.). Zwrócono także uwagę na pogarszające się warunki na zimowiskach , jak np. skuteczne tępienie szarańczy – niegdyś podstawowego pokarmu bocianów w Afryce. Krytycznym okresem jest wreszcie czas wędrówki, dochodziło na przykład do masowego strzelania do wędrujących bocianów w Azji Mniejszej. Na znacznych odcinkach trasy ptaki mają poważne trudności ze znalezieniem miejsc odpoczynku, co związane jest z poszerzaniem się obszarów pustynnych i rozwojem intensywnego rolnictwa. Okazało się również, jak ogromne znaczenie mają panujące w czasie migracji układy atmosferyczne, które potrafią zahamować tempo przelotu, bądź nawet zatrzymać całkowicie tysiące ptaków. Przyczyn obserwowanego ostatnio wzrostu liczebności bociana w skali Europy jest kilka. Przede wszystkim należy brać pod uwagę korzystne warunki atmosferyczne w czasie wędrówki wiosennej i na lęgowiskach, co odnotowywano niekiedy jako serię dobrych lat. Ponadto dobry efekt przyniosły podejmowane już od początku naszego stulecia, masowe akcje zakładania podstaw pod gniazda. Wcześniejszą korzystną dla bocianów zmianą było wprowadzenie do uprawy koniczyny i lucerny, a więc bogatego w białko pokarmu roślinnego, z czym wiąże się znaczny wzrost liczebności i okresowe masowe pojawy norników. Są to tzw. mysie lata, kiedy to na hektarze lucerny liczebność norników ocenia się na 1540-3220 osobników. Zarówno bociany jak i wiele innych gatunków ptaków wychowuje wtedy znacznie większą liczbę młodych. Wyniki te, a zwłaszcza duże wahania liczby par w stosunkowo krótkich okresach czasu dowodzą również, że u bociana białego istnieje stosunkowo duża tzw. rezerwa populacyjna, a więc zdolne do rozrodu ptaki, które z różnych powodów w danym roku nie przystępują do lęgów, ale w korzystnych warunkach mogą je podjąć w następnym roku.
(tekst Z. Jakubiec)